Strajku dzień czwarty. W nocy z czwartego na piątego kwietnia strajkujący hutnicy spodziewali się wejścia na zakład grupy interwencyjnej z Bydgoszczy, która na polecenie prezesa spółki miała zakończyć strajk siłą. Do incydentu jednak nie doszło, bo zabronił tego komendant policji.
Do strajkujących hutników przyjechali politycy - pani Maria Nowak i pan Arkadiusz Mularczyk. Oboje wyrazili poparcie dla strajkujących.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz